O mnie

Moje zdjęcie
Moją największą pasją jest kynologia. W wolnych chwilach zajmuję się haftem, dzierganiem na drutach i szydełku oraz czytam książki. Moim nowym hobby od niedawna jest decoupage, a także tworzenie biżuterii z koralików. Ten blog kieruję do wszystkich, których zaciekawią moje prace, a także tych, którzy chcieliby cieszyć oko zdjęciami moich zwierzęcych przyjaciół.

Obserwatorzy

wtorek, 27 października 2015

Na grzyby

A jednak zawitała do mojego ogródka złota polska jesień:





















Ciekawe tylko na jak długo?
Wybrałam się na ogródkowe grzybobranie z aparatem. Potem sprawdziłam w atlasie i przedstawiam Państwu:
1. Pieniążki pozrastane



2. Muchomor czerwony

3. coś z rodziny bedłkowatych



W zeszłym roku pod brzozami rosły jeszcze dorodne kozaki, a pod świerkami były kurki, albo rydze. Nie znam się i nie jadam grzybów innych niż pieczarki ze sklepu, za to Enya owszem- lubi i to bardzo.



o
Etykiety: ,

10 komentarzy:

  1. Basia Nolberczak28 października 2015 06:42

    Ciekawe okazy pierwszego nie widziałam jeszcze a ze mnie stara grzybiara;) Ja do lasu mam godzinę jazdy rowerem i jak tylko mogę to pędzę ale w tym roku znalazłam kilkanaście sztuk podgrzybków:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jola z Caviarni28 października 2015 08:37

      Mam wrażenie, że ten rok nie był łaskawy dla grzybiarzy. Susza nie sprzyjała rozwojowi grzybów.

      Usuń
  2. Boguslawa Matusiak28 października 2015 09:04

    To prawda, grzybków mniej w tym roku niestety :( Lubię je zbierać, i jeść :)
    Teraz jednak trzeba w większej mierze korzystać z pieczareczek ze sklepu.
    Jesień w Twoim ogrodzie piękna. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jola z Caviarni28 października 2015 09:19

      Dziękuję w imieniu mojego męża, który jest naczelnym ogrodnikiem w rodzinie. Praca w ogrodzie cieszy go najbardziej. I ma on znacznie więcej zdjęć, niż ja zamieściłam w tym poście.
      Witaj Bogusiu w moim Kąciku. Wychodzi mi na to, że jesteś 30-tysięcznym gościem mojego bloga. Ale fajnie!

      Usuń
  3. Świat nicią malowany5 listopada 2015 10:24

    :) No proszę, nie wiedziałam że mogą w ogródku rosnąć grzyby :) Mam nadzieje że Enya nie rusza muchomorów :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jola z Caviarni5 listopada 2015 11:29

      Na szczęście jej na razie muchomory nie interesują. Wydoroślała może...

      Usuń
  4. bozenawdaniec.14 listopada 2015 22:14

    Fajne i różnorodne miałaś grzybki, choć zjeść się nie dało, ale popatrzeć na pewno było fajnie :)
    U mnie w tym roku na ogrodzie było sporo tzw zajączków, ale pies lata, to posikanych nie jadamy :)
    Dwa lata temu wyrosły 2 przepiękne borowiki ceglastopore i sporo maślaków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jola z Caviarni15 listopada 2015 12:12

      Grzyby są nie tylko po to, by cieszyć podniebienie, ale i oko. Takiego jestem zdania i cieszą mnie nawet te śliczne muchomory.

      Usuń
  5. Dorota ma kota15 listopada 2015 19:16

    znaąm jednego lekarza, co czerwone muchomory jadał ;-)
    pożnej starości dożył...żeby nie było ;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jola z Caviarni16 listopada 2015 08:10

      Też kiedyś zjadłam jednego - moja Mama robiła takie z jajka, sproszkowanej papryki i majonezu (ha, ha) ;)

      Usuń

Dziękuję, że mnie odwiedzasz. Zapraszam częściej.
Zostaw komentarz, bo każdy dodaje mi skrzydeł!
I chociaż możesz pozostać anonimem, to zdradź chociaż swoje imię, bym wiedziała, jak się do Ciebie zwracać.

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)