O mnie

Moje zdjęcie
Moją największą pasją jest kynologia. W wolnych chwilach zajmuję się haftem, dzierganiem na drutach i szydełku oraz czytam książki. Moim nowym hobby od niedawna jest decoupage, a także tworzenie biżuterii z koralików. Ten blog kieruję do wszystkich, których zaciekawią moje prace, a także tych, którzy chcieliby cieszyć oko zdjęciami moich zwierzęcych przyjaciół.

Obserwatorzy

sobota, 30 września 2017

Żakiecik do szkoły

Zaczynają się chłodniejsze dni i do szkoły trzeba się odpowiednio ubrać. Zrobiłam więc dość wdzięczny projekcik wg przepisu Rosjanek (to są bardzo zdolne dziewczyny). Jest tam trochę rzędów skróconych, ale żakiecik powstał bardzo szybko i oceniam go jako łatwy w robocie. Córka jest zadowolona.



 

Nauka szydełka tunezyjskiego - lekcja nr 3

Enterlac to zadanie trzecie. Nie pasował mi ten temat. Wolę go robić na drutach, bo tam nie trzeba obcinać nitki i można dziergać w obie strony. Na szczęście pewien miś potrzebował nowej czapeczki. Robótka niewielka, więc szybko ją zrobiłam. Miś chyba ma niezbyt zadowoloną minkę. Właścicielka misia bardziej się ucieszyła. I tego należy się trzymać.





















niedziela, 24 września 2017

Anioł

Tydzień temu byłam na warsztatach i takiego anioła zrobiłam.


A powstawał tak:













 Inne anioły prezentowały się równie imponująco:
Dziękuję dwóm Agnieszkom z Warszawy za wspaniałe warsztaty. 
Mój anioł trafił już na wystawę, ale o tym napiszę następnym razem...

wtorek, 12 września 2017

Wioska Smurfów












 Jeden ze Smurfów był bardzo zadowolony z efektów poszukiwań Papy Smurfa i Smurfetki.


Smurfy powstały, bo zakochałam się w tutorialach Ami Little Creature na YT

wtorek, 5 września 2017

Naszyjnik "Gold Wave"

Jolanta. To raczej rzadkie imię. Sama zostałam nim obdarzona, ale w swojej karierze zawodowej spotkałam zaledwie trzy Jole, chociaż "przeszły przez moje ręce" ze dwa tysiące dzieci. Różne miały imiona. Była Fatima, byli Ali, Jasin i Jerry - o Kevinach i Andrzelikach (tu nie ma mojego błędu!) już nawet nie wspomnę. Ale Jolanty były tylko trzy. I jeszcze mam dwie koleżanki tak ochrzczone. Jedna z nich dostała kiedyś ode mnie bransoletkę flat spiral i nosiła ją codziennie przez kilka lat. Bransoletka w końcu się rozpadła. Koleżanka z wielkim żalem poinformowała mnie o tym. A ponieważ niedawno miałyśmy zaplanowane spotkanie, to postanowiłam obdarować ją nową ozdobą kobiecego stroju. Wybrałam naszyjnik "Gold Wave" i wykonałam coś takiego:




Do naszyjnika dodałam jeszcze bransoletkę wykonaną wg kursu z Pasartu. 

Wszystkim te bransoletki się podobają, więc nie pytałam nawet o zdanie. I okazało się, że strzeliłam w dziesiątkę. Koleżanka Jolanta od razu założyła nową bransoletkę i powiedziała, że od teraz będzie nosiła ją codziennie. Naszyjnik zaś przeznaczyła na specjalne okazje.
Alojka i Beata Stencel - witam Was serdecznie wśród obserwatorek bloga. Czujcie się swobodnie i buszujcie do woli.