Poszłam przed świętami do sklepu "hobbystycznego", który niedawno zaistniał w naszej wsi. Wybrałam kilka drobiazgów. Przy okazji miło sobie pogadałam z Ewą, która jest tam gospodynią. Poznałyśmy się już wcześniej. To właśnie ona uczyła mnie decoupagu, filcowania i malowania na tkaninie. Prowadzi pracownię artystyczną "EWUCHA"(klik) Jest bardzo zdolną osobą. Zajmuje się wieloma dziedzinami rękodzieła, ale nie koralikuje. W czasie naszej pogawędki zaproponowała mi wymiankę. Ja zrobiłam dla niej bransoletkę, w której główną rolę odgrywał kolor niebieski:
Użyłam koraliki Toho 8/o. Sznurek na 6 koralików w okrążeniu. Schemat prościutki - 3 niebieskie, 1 czarny, 1 różowy, 1 czarny.
Od Ewy otrzymałam zaś prześliczną ogromną filcową bombkę na choinkę:
Od Ewy otrzymałam zaś prześliczną ogromną filcową bombkę na choinkę:
Przy okazji wymyśliłam też, jak wykończyć bransoletkę, na którą miałam za mało koralików. Sznurek był zbyt krótki. Dołożyłam więc koralikową kuleczkę. Dzięki temu zabiegowi powstał śliczny drobiazg, który stał się prezentem dla mojej córki. Nawet nie przypuszczałam, że tak bardzo się z niego ucieszy.
Wykorzystane koraliki: Toho 8/o. Sekwencja: 3 czarne, 1 tęczowy - 6 koralików w okrążeniu.
Takie rozwiązania prowizoryczne najczęściej są najlepsze i często to już sprawdziłam :) Wymianka bardzo udana - ta bombka jest świetna i z Twoimi musi pięknie wyglądać na choince:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz, Basiu, rację. Ta bombka, a właściwie bomba jest największa na mojej choince. Każdy od razu ją zauważa.
UsuńJaka piękna ta bombka, udała się Wam wymianka.
OdpowiedzUsuńCieszę się z tej wymianki. Mam nadzieję, że nie jest ona ostatnia. Ewa robi jeszcze inne przepiękne rzeczy ;)
Usuń:) No boska wymianka, a z bransoletką dla córki sprytnie to wykombinowałaś.
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie mojej pomysłowości, chociaż muszę przyznać, że bransoletka odczekała ponad rok zanim wpadłam na ten pomysł.
Usuń