O mnie

Moje zdjęcie
Moją największą pasją jest kynologia. W wolnych chwilach zajmuję się haftem, dzierganiem na drutach i szydełku oraz czytam książki. Moim nowym hobby od niedawna jest decoupage, a także tworzenie biżuterii z koralików. Ten blog kieruję do wszystkich, których zaciekawią moje prace, a także tych, którzy chcieliby cieszyć oko zdjęciami moich zwierzęcych przyjaciół.

Obserwatorzy

piątek, 23 lutego 2018

Miś Zbyś

Kupiłam na próbę jeden motek Himalaya Dolphin Baby. Chciałam spróbować, jak się robi maskotki z tej włóczki. Zaczęłam robić misia Zbysia i, oczywiście(!), nitki zabrakło. 



Dokupiłam więc jeszcze trzy kolejne motki w dwóch kolorach. Dzięki temu mogłam dokończyć misia Zbysia. 
Najpierw trzeba było zdecydować, jaki kolor oczu będzie miał Miś Zbyś,
następnie jakie będzie miał spojrzenie.






Miś powstawał głownie na podstawie tego wzoru (klik), ale dołożyłam tam trochę własnych pomysłów. Łapki i uszka wrabiałam w trakcie szydełkowania, bo nie lubię przyszywać tych elementów, a poza tym nie będzie można ich oderwać od misia. Przyszyta jest jedynie mordzia.
Misio Zbysio jest już u małego właściciela i widać, że właściciel jest naprawdę maleńki.


Ponieważ zostało dość sporo włóczki, to powstanie kolejna maskotka. 😉

14 komentarzy:

  1. Ten misio jest taki duży jak jego właściciel! Świetny pomysł z wrabianiem od razu uszu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieciństwo bez ulubionego misia, to dzieciństwo stracone, ten zapowiada się na ulubionego i tak na pewno będzie. :) Piękny prezent, brawo

    OdpowiedzUsuń
  3. Przesympatyczny niedźwiadek!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeuroczego miśka zrobiłaś i maluszek będzie miał fajnego przyjaciela:-)
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uf... super. Doskonały prezent-"TAKI DUZY"Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Superowy Misio-Zbysio:) A mały właściciel ma milutkiego przyjaciela:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uroczo wyglądają obaj miś i maluszek:) Czy jest dostepny gdzieś ten sposób robienia uszków misiom? Przydał by mi się:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mięta, ja to sama wymyśliłam. Do końca nie byłam pewna, czy będzie dobrze wyglądało, ale nawet, nawet - całkiem nieźle wyszło. Jak będę robić kolejnego misia, albo innego "uszatego', to może uda mi się zrobić jakiś tutek na te uszy...

      Usuń
  8. Cudowny! Piękną ma mordkę i to spojrzenie... ach i och :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Super Zbysio i jaki wielki! Urocza maskotka!
    Jolu, prześlij mi swój adresem mailem - otrzymujesz nagrodę w naszym tunezyjskim konkursie.
    Buziaki :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczny miś, a jeszcze piękniejszy właściciel :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że mnie odwiedzasz. Zapraszam częściej.
Zostaw komentarz, bo każdy dodaje mi skrzydeł!
I chociaż możesz pozostać anonimem, to zdradź chociaż swoje imię, bym wiedziała, jak się do Ciebie zwracać.