Zrobiłam sobie nową ozdobę:
A było to tak...
Już dawno temu spodobał mi się ten naszyjnik:
Znalazłam do niego schemat:
I nie rozumiałam z niego ni hu, hu. A tak bardzo chciałam zrobić taki dla siebie!
Aż natrafiłam na pewien filmik na YT:
Naszyjnik troszkę inny, ale bardzo podobny. Zrobienie poszczególnych elementów nie było problemem,
ale potem za żadne skarby nie mogłam tego zeszyć, żeby było jak należy. Robiłam ściśle wg pokazanej instrukcji i cały czas mi się to wywijało nie tak, jak trzeba. W końcu pokombinowałam i otrzymałam takie coś, co pokazałam na początku. Może być?
Jeżeli ktoś chciałby skorzystać z tego filmu, to powiem, że nie należy zbyt dokładnie słuchać tego, co pani mówi (po rosyjsku, niestety), bo mówi o 10-ciu (lub parzystej liczbie) rurkach w jednym wachlarzyku, a trzeba ich zrobić o jeden więcej.
Zdecydowanie lepiej się robi z filmików niż z opisów:) A wzór przypomina muszelki z daleka i jest pięknie zrobiony:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPiękny!! Zakochałam się!
OdpowiedzUsuńNiedługo walentynki - możesz sobie taki zrobić ;)
UsuńRewelacja ! Wygląda zachwycająco.
OdpowiedzUsuńDziękuję za pochwałę :)
UsuńFantastyczny! Bardzo mi się podobają te maleńkie wachlarzyki :)
OdpowiedzUsuńW tajemnicy zdradzę, że będą jeszcze kolczyki.
UsuńPięknie wygląda:) świetnie,że sie nie poddałas:)
OdpowiedzUsuńBył taki moment, że chciałam tym wszystkim rzucić o ścianę.
UsuńCierpliwość popłaca! Śliczny!
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie :)
UsuńFantastyczna! Mam nadzieję, że założysz w sobotę? ;)
OdpowiedzUsuńBazia
To zależy od tego, jaki mi zrobisz makijaż ;)
UsuńJak zobaczyłam miniaturkę posta, myślałam, że to frywolitkowe wachlarzyki, cudnie to wygląda, , pewnie w rzeczywistości jeszcze piękniej. Powiedz mi proszę, czym to szyjesz i czy nie zachodzi obawa, że na rurkach się będzie przecinało ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Używałam nici Toho One G w kolorze ciemnoniebieskim. Krawędzie rurek faktycznie są ostre i nitki łatwo na nich się przecierają, ale między rurkami są jeszcze koraliki, które chronią nitkę. Myślałam o bardzo cienkiej żyłce, ale w końcu zrezygnowałam z pomysłu, bo nie lubię nią pracować i bałam się (chyba niepotrzebnie), że naszyjnik będzie sztywny.
UsuńPrześliczny:):)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
Usuńnie wiem jakim cudem przegapilam , ale pzregapilam . Wspanialy naszyjnik. Podoba mi sie bardzo.Super efekt.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo - zdradzę, że w planach mam kolejny - bardzo podobny.
UsuńJest śliczny ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuń