Jedna Pani z Poznania na Mordoksiążce napisała, że ma do oddania włóczki i zaprasza wszystkie chętne Poznanianki do zabrania ich sobie. Skomentowałam ten wpis, żałując, że dzieli nas duża odległość, bo chętnie przygarnęłabym trochę tych włóczek. A życzliwa dziewczyna przysłała mi wielką kopertę wypchaną po brzegi tymi włóczkami i nawet nie chciała, bym pokryła koszty przesyłki. Na kopercie był adres zwrotny, więc długo się nie zastanawiałam, zrobiłam bransoletkę i posłałam koleżance w podziękowaniu. Mam nadzieję, że przypadnie jej do gustu. A Wam jak się podoba?
O mnie
- Jola z Caviarni
- Moją największą pasją jest kynologia. W wolnych chwilach zajmuję się haftem, dzierganiem na drutach i szydełku oraz czytam książki. Moim nowym hobby od niedawna jest decoupage, a także tworzenie biżuterii z koralików. Ten blog kieruję do wszystkich, których zaciekawią moje prace, a także tych, którzy chcieliby cieszyć oko zdjęciami moich zwierzęcych przyjaciół.
Piękna bransoletka i fajna forma podziękowania :)
OdpowiedzUsuńŚliczna bransoletka i na pewno się spodoba:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńŚliczna delikatna, mi na pewno się podoba, myślę, że obdarowanej też, a na dodatek to miła forma podziękowania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękna, a najważniejsze, że z serducha:)
OdpowiedzUsuńŚliczna bransoletka!!! Bardzo mi się takie podobają!!
OdpowiedzUsuńCzyli są jeszcze bezinteresowni ludzie na świecie:) Bransoletka jest ładna:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna bransoletka, a powód jej powstania jeszcze ładniejszy :)
OdpowiedzUsuńŚliczna jest. I jaki wspaniały gest ze strony każdej z Was :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna!!
OdpowiedzUsuń:) Ale spotkałaś dobrą duszę, fajnie, a prezent dziękczyny cudowny.
OdpowiedzUsuń