Podobno Mikołaj kupuje prezenty dla tych, którzy są grzeczni w różnych miejscach na całym świecie. Nie wiem... ale u mnie zamówił liczną gromadkę zakładek. Ponieważ lubię Gościa, to wyszydełkowałam dla niego całą górę rzeczonych przedmiotów.
I teraz to już mogę śmiało powiedzieć: "Dosyć - już nie mogę patrzeć na zakładki!"
Teraz zrobię sobie przerwę w ich tworzeniu. I coś mi mówi, że będzie to dosyć długa przerwa.
Wszystkie mi się podobają:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne! Też je mam na liście życzeń :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakładki i Mikołaj na pewno zadowolony:-) Ale jakbym ja zrobiła tyle zakładek to wyglądałabym jak ta żaba z ostatniego zdjęcia;-)
OdpowiedzUsuńHe, he, he - dobre!
UsuńRewelacja :) Cała masa świetnych zakładek :) Super to wygląda :) Takich pomocników Mikołajowi trzeba :) Super blog, z pewnością będę zaglądać tutaj częściej :)
OdpowiedzUsuńświetna zgraja :D tez robie szydełkowe zakładki ale jeszcze chyba w takiej ilości ich nie miałam ^_^
OdpowiedzUsuńKrólik z dużymi uszami - mój faworyt.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że mnie nikt nie chce zrobić takiej "Gwiazdki"
rewelacyjne zakładki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHaha po takiej ilości wcale się nie dziwię :) ale przepiękne są :) czekam na powrót zakładek ;)
OdpowiedzUsuń