Dzisiaj wcale nie widać tego ocieplenia klimatu, chyba, że te obfite opady śniegu są jego objawem. Biedny Narcyz nie ma za bardzo okazji do wybiegania się i zabawy. Rozumiemy: śnieg, ale AŻ TYLE?!!!
Wszystkie tunele, które z mozołem co kilka godzin kopałam przez kilka dni, od wczoraj zostały całkiem zasypane. Siedzi więc psina i spogląda przez okno na biały świat i pewnie się zastanawia, czy wszystkie zimy są takie srogie? I jak długo to potrwa? Bo to jego pierwsze doświadczenie z tą porą roku.
Nasza zima zĺa .... huhu ha !
OdpowiedzUsuńU nas też na Podkarpaciu nas zasypało i koty z utęsknieniem patrzą przez okna .... poszły by pobiegać ,ale jak ??