"Mijn hondjes van sokkenwol : haak zelf je favoriete hondenras" To tytuł książki od MyKrissiedolls. Zobaczyłam na FB kilka piesków wyszydełkowanych z tej publikacji i zachorowałam niemożebnie. Posunęłam się nawet do nakłaniania do przestępstwa (nie powiem jakiego), ale się nie udało. Niderlandzki to jest język nieludzki, jednak z pomocą wujka Googla udało się zalogować w holenderskim sklepie, gdzie rzeczoną książkę można zakupić. Cena - no powiedzmy sobie - jak dla mnie wysoka (prawie 18 €). Jednak unikam różniastych używek, to na książkę mogę wydać trochę pieniędzy (chociaż w tym miesiącu będzie ich mniej - wiadomo - strajk 😕 ). Kiedy zobaczyłam koszt wysyłki (20 €), to najpierw zemdlałam - no, prawie... a następnie zaklęłam szpetnie: "Eh, do czorta!!!!!!!" i stanęło na tym, że muszę obejść się smakiem. Prawie jednocześnie koleżanka mojej córki opublikowała film, na którym jedzie sobie rowerem po... UWAGA... Amsterdamie(!), gdzie mieszka i pracuje. Aż mi serce żwawiej zabiło. Natychmiast do niej napisałam i poprosiłam o przysługę, czyli udostępnienie adresu holenderskiego, by tam wysłali książkę. Zgodnie z moim przypuszczeniem koszt przesyłki był niższy (i to dziesięć razy niższy!). Dziewczę chętnie przystało na mą prośbę i już po czterech dniach przysłało informację, że książka jest u niej, cała, zdrowa, kolorowa (i w dodatku z luźną wkładką).
Wczoraj dostałam to cudo do rąk własnych i stwierdzam kategorycznie, że:
Wczoraj dostałam to cudo do rąk własnych i stwierdzam kategorycznie, że:
- po pierwsze - warto mieć przyjaciół na całym świecie;
- po drugie - książka warta jest tego całego galimatiasu, przez który przebrnąć musiałam.
Taka to przygoda.
Nie proście mnie o żadne wzory z tej książki 😜
Co do niderlandzkiego zgadzam się w zupełności - a podobno to polski jest trudny :) Czekam z niecierpliwoscią na efekty zgłębiania tej książki.
OdpowiedzUsuńI ja zaklęłam szpetnie " Ehhhhhh, do czortaaaaa !!!!!!!", przy czym moje wzdychnięcie było bardziej rozpaczliwe, bo zero przyjaciół w Wielkim świecie = zero szans na to cudo, a mój Misio kocha psiaki. Psi patrol to jego idole. Czekam na psiaki i zgodnie z sugestią, nie proszę o wzór. 😉
OdpowiedzUsuńUściski 😊
Brawo, brawo, brawo :-) Ciekawa jestem skarpetkowych psiaków. Czekam grzecznie. A może nas nauczysz? Kursik krok po kroku?
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł ;)
Usuń