Nie
zdążyłam w terminie wykonać zadania szóstego. Wiadomo - zdrowie. Po
powrocie ze szpitala nie byłam w stanie i nawet mi się nie chciało.
Tylko spałam i spałam. Jak już przestałam spać, to skupiłam się na
powrocie do codziennych czynności, a robótki w ogóle mnie nie pociągały.
Sama sobie się dziwiłam. Jednak chyba wracam do zdrowia na dobre, bo
kuszą mnie igły, szydełka i druty, czyli... "znormalniam się" 😁
I
chociaż regulamin nie wymaga tego ode mnie, to zrobiłam zadanie nr 6 -
podstawka pod gorący dzbanek z herbatką. Pracy już nie mogę zgłosić
osobiście, ale będę wdzięczna Przewodniczkom - bevie i Ranyi, jeśli zechcą uznać, że
spełniłam wymagania.
A
oto zadanie nr 7 - zakładka do książki - piórko.
Robiłam już podobną zwykłym szydełkiem,
dlatego byłam ciekawa, który sposób będzie dla mnie łatwiejszy. I okazuje się, że szydełko tunezyjskie wymiata. Szybciej, łatwiej i chyba efekt jest ładniejszy. 😉
Wykonując powyższe zadania posiłkowałam się:
Robiłam już podobną zwykłym szydełkiem,
dlatego byłam ciekawa, który sposób będzie dla mnie łatwiejszy. I okazuje się, że szydełko tunezyjskie wymiata. Szybciej, łatwiej i chyba efekt jest ładniejszy. 😉
Wykonując powyższe zadania posiłkowałam się:
Piękne piórka. Cieszę się, że tak spodobało Ci się szydełko tunezyjskie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że Beatka zaliczy zadanie z kołem. Jeśli o mnie chodzi to nie ma problemu z późniejszą publikacją prac.
Ta podkładka kojarzy mi się z cukierkiem;-) Piórka też Ci świetnie wyszły:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Wpadam już po Twoich zdrowotnych perturbacjach, co nie przeszkadza życzyć zdrowia. Znormalnienie zaowocowało pięknymi pracami, masz rację, piórka tunezyjskie o niebo ładniejsze :)
OdpowiedzUsuńUściski :)
Bardzo ładne to tunezyjskie piórko, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJolu szybkiego powrotu do całkowitego zdrowia CI życzę, choc tak jak sama napisałaś, chyba już wracasz do normalności skoro robótkujesz :) U mnie od razu wszyscy wiedzą kiedy źle się czuję, jeżeli nie wezmę żadnej robótki do rąk. Śliczne obie rzeczy zrobiłaś, piórko jest świetne. Brawa za wytrwałość.
OdpowiedzUsuńP.S. A mój pierścionek był tylko do zdjęcia. Sama oprócz obrączki i pierścionka zaręczynowego nic więcej na palcach nie noszę. A nie był zbyt ładny, żeby go komuś podarować w prezencie :)
Dobrze, że wszystko jest ok:) Ładna podkładka:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJolu, przede wszystkim życzę szybkiego powrotu do zdrowia! Robótkowanie uzdrawia :-)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że wykonałaś śliczną podkładkę - dodamy ją do podsumowania. Piórko jest perfekcyjne!!!
Jolu, super prace, zarówno podkładka jak i zakładka z piórkiem:) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńCudowne są te piórka, aż mi szkoda, że szydełkiem się nie posługuję. :D
OdpowiedzUsuńŚwietne prace, bardzo mi się podoba ta piórkowa zakładka, chociaż podkładeczka też super :)
OdpowiedzUsuń