Ostatnio ciągle zadaję sobie takie pytanie: Kiedy minęły nam te wszystkie lata? I doprawdy nie czuję, żeby to było już tak długo. Jednak kalendarz jest nieubłagany. Taką rocznicę należy uczcić, a jak? To proste - należy urządzić Srebrne Wesele. Od pomysłu do realizacji nie było daleko. Ksiądz odprawił nam mszę, a potem w wynajętym lokalu były tańce, śpiewy i zabawy. Nie, nie do białego rana - do pierwszej po północy. Potem był półgodzinny spacer do domu, a w nim jeszcze wspominki, śpiewanie piosenek z młodości, żarty i wygłupy aż do trzeciej nad ranem z tymi, którzy jeszcze mieli chęci i siły na zabawę.
Zobaczcie, ile prezentów dostaliśmy ( a to nie wszystkie ;)
Z tych prezentów m. in. dowiedzieliśmy się, że dla naszych bliskich jesteśmy:
Dwa leżaczki zostały natychmiast złożone i wypróbowane. Przy okazji można zauważyć, jaka susza w tym roku u nas panuje. Nasz biedny trawniczek :(
Za kolejne 25 lat imprezę zrobi nam Zięć. Już go o tym poinformowaliśmy :D
Wszystkiego dobrego z okazji rocznicy! 💐
OdpowiedzUsuńP.S. My w tym roku też mieliśmy taką samą rocznicę....
Dziękuję za życzenia i Tobie też składam takie same. A dodatkowo życzę jeszcze, żeby wojna się skończyła i Wasze życie wróciło do normalności.
UsuńAktualnie męża mam obok. Nie na długo, ale cieszymy się wszyscy.. Dziękuję, kochana !
UsuńWszystkiego dobrego:)))) Ciekawe, czy zięć się postara....:)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO, z całą pewnością - Zięć jest perfekcjonistą, więc na pewno da radę, a jeśli jeszcze pomoże jego Żona, to nie obawiam się o imprezę ;)
UsuńWszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
Usuńżycze kolejnych pięknych 25 lat :)
OdpowiedzUsuń