Nie zginęłam, tylko realizuję pewien projekt, o którym (mam nadzieję) niedługo napiszę. Na razie nie zdradzę, co to jest.
Dzisiaj będzie o moich prosiaczkach. Bo, jak tak sobie siedzę cichutko przy biurku, to moje świństewka trochę się mną nudzą i od czasu do czasu mam takie obrazki:
<------Hania
Sabinka------>
Prawda, że są słodkie? Trochę nudzą się biedulki, bo aura nie pozwala na harce w ogródku. Na szczęście zapowiadają poprawę pogody i będzie można znowu wychodzić na zewnątrz.
Niezłe pozy:) W niektórych to jakbym widziała swoje koty:)
OdpowiedzUsuńHaha, moje też XD takie pozy strzelają, że nic tylko fiknąć koziołka ze śmiechu.
OdpowiedzUsuń