Wreszcie, nareszcie kocyk zrobiony. Chyba już zrezygnuję z kupowania włóczki na aliexpress. Może i troszkę taniej znajdę ofertę, ale w razie konieczności dokupienia włóczki trzeba bardzo długo czekać. A w tym przypadku musiałam TRZY (!) razy uzupełniać włóczkę. Nie wiem, co mi tak na umysł padło, że źle obliczałam te zapasy.
No, ale jest. Gotowy, przekazany wnuczkowi i już spełnia swój obowiązek. Radość była duża, jak nie przymierzając sam kocyk, bo zgubili dziecku to, co mieli.
Oglądajcie więc ludziska ten wielgachny kocyk, co mi się udało zrobić.
Wow, piękny kocyk i jaki duży. Taka zdolna babcia to prawdziwy skarb :)
OdpowiedzUsuńcudo!
OdpowiedzUsuń