Nagle,
w środę, otrzymałam telefon od koleżanki, która poprosiła mnie, by
zrobić balerinki dla jej córki do ślubnej kreacji!!! Byłam skołowana -
która normalna dziewczyna chce iść na wesele w szydełkowych butach?
Okazało się, że chodzi o obuwie zastępcze, które będzie specjalnie
ozdobione. Równie dobrze mogłyby to być zwykłe tenisówki, ale chodzi o
pudrowy róż. Takiego koloru nie było. Była za to włóczka - Baśka Lux
(skład: 60% akryl + 40% wełna, 100g/280m). Użyłam dwa rozmiary szydełek:
na podeszwę 2mm, na wierzch - 3 mm.
Wybór padł na projekt z Ravelry:
Właścicielka sama ją ozdobi. Jeżeli zechce obdarzyć mnie zdjęciem tego, co wymyśliła, to pokażę je także.
Polecam
ten opis. Przyjemnie się go dzierga. Pewnie jeszcze po niego sięgnę,
ale następnym razem jedną szydełkową warstwę podeszwy zastąpię filcem,
co uczyni butki bardziej trwałymi.
A czy wy macie jakieś patenty na mocne podeszwy?
07 września 2016
Kto chce widzieć, jak butki prezentowały się na stopach Madzi, przechodzi do tego posta (klik)
A czy wy macie jakieś patenty na mocne podeszwy?
07 września 2016
Kto chce widzieć, jak butki prezentowały się na stopach Madzi, przechodzi do tego posta (klik)
Balerinki super, ale faktycznie prośba dość nietypowa :) pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńNietypowe zadanie dobrze, że mała rzecz do wydziergania bo co, jeśli byś miała zrobić ponczo:)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładne balerinki:-)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie dostałaś zamówienia na suknie ślubną, miałabyś dopiero co robić :d
OdpowiedzUsuńNo, faktycznie nie często pojawia się takie zamówienie, ale poradziłaś sobie z nim świetnie Jolu, balerinki wyglądają bardzo fajnie. Ciekawe jak ozdobi je sobie Panna Młoda :)))
OdpowiedzUsuńNietypowe zamówienie, ale pięknie z tego wyszłaś
OdpowiedzUsuńJakie urocze :)
OdpowiedzUsuńSliczne
OdpowiedzUsuńSliczne
OdpowiedzUsuńFajniutkie balerinki:) ciekawe jak zostaną udekorowane. Ja wkładałam właśnie wkładkę wyciętą z grubego, sztywnego filcu między dwie warstwy podeszwy szydełkowej. Wszystko razem łączyłam. Zastosowałam to w kozaczkach dla maluszka i nawet pokazywałam całość na blogu. W oryginale była tektura ale przecież to jest nietrwałe więc sobie wymyśliłam po swojemu. Tym bardziej, że to były butki na zamówienie.
OdpowiedzUsuńJakie słodziaki :D w sam raz na zimę :)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne, do ślubu w szydełkowych butkach :3 ekstra!
OdpowiedzUsuń