Dokładnie wczoraj minął rok, jak do naszego ludzko-zwierzowego stadka dołączyły Hania i Sabinka. Ponieważ nie znamy dokładnego ich wieku, data 11 stycznia jest u nas traktowana, jak urodziny obu panien. Były więc prezenty pietruszkowe i ogórkowe, które prośki lubią najbardziej. Był dłuuugaśny spacer poza klatką i mała sesja fotograficzna.
Myślę, że pierwsze adopcyjne urodziny możemy zaliczyć do udanych.
Słodkie te nasze prosiaczki... :*
OdpowiedzUsuńCórka K.
Masz rację. Ja też bardzo je lubię :)
Usuń