O mnie

Moje zdjęcie
Moją największą pasją jest kynologia. W wolnych chwilach zajmuję się haftem, dzierganiem na drutach i szydełku oraz czytam książki. Moim nowym hobby od niedawna jest decoupage, a także tworzenie biżuterii z koralików. Ten blog kieruję do wszystkich, których zaciekawią moje prace, a także tych, którzy chcieliby cieszyć oko zdjęciami moich zwierzęcych przyjaciół.

Obserwatorzy

sobota, 24 lipca 2021

Sweter, który nie kosztował 670 zł

 Teraz będzie historia o tym, jak prosty pulowerek może nie kosztować ponad 670 (!) polskich nowych złotych.

Pewnego dnia, nie „dawno, dawno temu” rozmawiałam z córką o tym, że kobiety potrafią na dbanie o swój wygląd - urodę, ubiór, dodatki, biżuterię itp. - wydawać całkiem spore sumy. I właśnie wtedy „latoodrośl” ma z wielkim żalem pokazała mi stronę sklepu w internetach (nie pamiętam nazwy, ani adresu, a nawet gdybym pamiętała, to nie robiłabym im reklamy), gdzie prosty pulowerek oversize kosztował jakąś kosmiczną cenę - prawie siedem stówek. Zaniemówiłam na dobrą chwilę i wpatrywałam się w to cudo, jak sroka w kość z rozdziawioną paszczą. A córcia pyta: „Trudne to do zrobienia?” Wróciłam do świata żywych i odpowiedziałam, że w tym momencie zastanawiam się, dlaczego oni chcą tyle pieniędzy za najprostszy sweter świata. Takie, to ja robiłam będąc nastolatką, kiedy nie umiałam wydziergać podkroju na pachy i szyję. Oczywiście, nie powstrzymałam się od drobnej złośliwości, że można było się nauczyć operować przyborami dziewiarskimi, kiedy matka się narzucała w roli tzw. „miszcza”, „koucza”, czy co tam jeszcze… I samej sobie takie coś „wydrutować”. Przyznać jednak trzeba, że przy dwójce maluchów, które potrzebują ciągłej uwagi mamy, trudno byłoby ten plan wykonać. 

Dla moich dzieci zrobię wszystko (no, prawie), co może je uszczęśliwić. Oczami duszy widziałam te wszystkie projekty, które muszę na później odłożyć. I dusza moja zapłakała cichutko, ale nie tak znowu rozpaczliwie i długo, bym się zawahała. Zaproponowałam więc, że wydziergam dla niej podobny sweterek, tylko troszkę bardziej skomplikowany. Chodziło mi o to, że nie cierpię zszywania, dlatego pulower wykonam w jednym kawałku.

Nie napiszę tu, że trwało to tydzień, ani nawet 10 dni. Zaczęłam w czerwcu, skończyłam dzisiaj. Moja osobista pani Władzia jest trochę za gruba do tego sweterka, ale córka pewnie nie będzie chciała pozować, dlatego sweterek jest trochę opięty.

Podsumowując: prosty pulowerek w paski wykonany został na drutach 3,5 oraz 4,5 mm z włóczki YarnArt Everest Fine (70% akryl i 30% wełna) kolor nr 8023. Zużyłam dokładnie 40 dkg, a koszt  to niecałe 60 zł. Oczywiście nie wliczam kosztów robocizny i przyrządów, że nie wspomnę o podatkach, ZUSie, energii elektrycznej, wyżywieniu dziergaczki itp. 😉

P.S.

W związku z oburzeniem, jaki wywołał ten post, napisałam do niego suplement (tutaj). Zanim zaczniecie mnie oceniać, przeczytajcie również ten dodatek.







5 komentarzy:

  1. Droga Jolu, brakuje informacji czy owy sweter ze sklepu internetowego był robiony ręcznie czy maszynowo, warto uzupełnić o to wpis. Jeśli ręcznie - cena nie dziwi. Sama wiesz, ile czasu trzeba poświęcić na wydzierganie swetra, więc łatwo przemnożyć sobie godziny pracy za wybraną stawkę godzinową, materiał, wiedzę. W takim przypadku "prostota" swetra nie ma znaczenia, lecz głównie czas pracy. Jeśli chodzi o materiał, to u ciebie wyszedł niski koszt, bo i włóczkę wybrałaś dość tanią, w 70% akrylową, a więc w większości sztuczną i moim zdaniem niezbyt nadającą się na sweter. Jeśli jednak sweter z internetu był wykonany maszynowo i nie był z wyjątkowo drogiego materiału (nic o tym nie wspominasz), to rzeczywiście cena wygórowana i jeśli ktoś potrafi wydziergać samemu, to może "zaoszczędzić".
    Sama nie sprzedaję swoich udziergów, ale szydełkuję ubrania, a twój wpis, moim zdaniem, można odebrać jako krytykę osób sprzedających rękodzieło, choć nie mówisz czy omawiany sweter był ręcznie robiony. Proszę, uzupełnij informacje we wpisie / miej na uwadze pracę innych rękodzielników.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sweterek jak dla mnie wygląda rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zawsze, Twoja praca jest super i bardzo starannie zrobiona. Na pewno będzie sweterek się dobrze nosić bo akrylowe włóczki są super. A krytycznym komentarzem Pani Hanny nie przejmuj się, może jest zdolniejsza no to krytykuje. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że mnie odwiedzasz. Zapraszam częściej.
Zostaw komentarz, bo każdy dodaje mi skrzydeł!
I chociaż możesz pozostać anonimem, to zdradź chociaż swoje imię, bym wiedziała, jak się do Ciebie zwracać.