O mnie

Moje zdjęcie
Moją największą pasją jest kynologia. W wolnych chwilach zajmuję się haftem, dzierganiem na drutach i szydełku oraz czytam książki. Moim nowym hobby od niedawna jest decoupage, a także tworzenie biżuterii z koralików. Ten blog kieruję do wszystkich, których zaciekawią moje prace, a także tych, którzy chcieliby cieszyć oko zdjęciami moich zwierzęcych przyjaciół.

Obserwatorzy

środa, 25 czerwca 2014

Wymiankowe postępy I

Wydziergałam już prawie 10 dag nitki. dość fajnie się nią pracuje. Jakby mi tak dalej szło, to skończyłabym szybko. Teraz koleżanka musi zatwierdzić początek. Jak się projekt spodoba, to biorę się dalej do pracy.
To, co już mam, wygląda tak:
Może być? Podoba się komuś?

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Imieninowy prezent

Jedna z moich koleżanek, taka "realna", nie wirtualna tym razem, para się malowaniem ikon. Zawsze myślałam, że ikony, to się pisze, a nie maluje, ale właśnie ta koleżanka wyjaśniła mi, że tak naprawdę powinno się mówić maluje. Podobno pomyłka bierze się ze słabej znajomości języka rosyjskiego.
Nie ważne. Otóż zawsze podobał mi się jeden motyw, czego nie ukrywałam przed Gosią. Nigdy jej jednak nie prosiłam o namalowanie ikony dla mnie. Myślałam sobie, że jak zasłużę, to kiedyś dostanę jakąś ikonę. Nie przypuszczałam, że dostanę tę, która podoba mi się najbardziej. I w końcu... w tym roku "w okolicach" moich imienin koleżanka zrobiła dwie takie ikony (tylko z różnym tłem). Ja dostałam taką:
Prawda, że jest piękna?
A druga jest taka:
Jakby tego było mało, to w ogródku zakwitły moje ukochane piwonie:
Od starszej córki z narzeczonym dostałam książkę H. Cobena "Sześć lat później", a młodsza pociecha zrobiła dla mnie tort pischinger - mniam, mniam.
Takie miałam w tym roku imieniny.


sobota, 21 czerwca 2014

Nowy projekt wymiankowy

W wirtualnej rozmowie z jedną z moich koleżanek urodził się pomysł, by zrobić pewna wymiankę. Moim zadaniem jest wydzierganie sweterka z takiej bawełny:



Od razu dziarsko przystąpiłam do dziergania próbki. Użyłam drutów KP 3,25 mm i 3,5mm. Wyszło coś takiego:





 Wpadłam na pomysł, by jeszcze spróbować drutów 4 mm i dorobiłam kolejne rzędy:
















Potem to wszystko jeszcze obfociłam pod światło:


 I wreszcie podjęłam decyzję czym i jak robić. Teraz siedzę nad tabelką samoliczącą raglan IntensywnieKreatywnej, a także rysuję setny raz, jak zrobić rzędy skrócone, coby podkrój szyi ładnie wyszedł. Moja zaś bluzeczka na razie sobie troszkę odpocznie. I tak powoli przyrasta na długość, bo druty 2,5 mm są napraaawdę cieniutkie. Mam jej już tyle:


środa, 18 czerwca 2014

Czerwcowe potwory

Chyba w każdej rodzinie funkcjonują specjalne słowa, zdania, czy hasła, które są zrozumiałe tylko dla członków tej rodziny. U nas jest tego dosyć dużo. Można powiedzieć, że mamy własny "rodzinny slang". Jednym z określeń, które pojawia się w czerwcu, a kończy we wrześniu to: POTWORY. Wymyśliły go moje dzieci, kiedy były już na tyle duże, że zatrudnialiśmy je do pomocy przy robieniu PRZETWORÓW, czego nie lubiły. Tegoroczne potwory rozpoczęły się od konfitur truskawkowych. Zapraszam na degustację :)








środa, 11 czerwca 2014

Uroda prostoty

 Prościutki sznureczek, ale za to z prawdziwych pereł jest tym, co elegancka kobieta kocha najbardziej. Taki prosty, ale zrobić go nie było łatwo, bo otworki w perłach były mniejsze niż w koralikach toho nr 15/o. Koleżanka jest zadowolona, ja także.



Z kronikarskiego obowiązku przedstawiam też kolejną bransoletkę flat spiral, którą zrobiłam w prezencie dla szwagierki:



niedziela, 8 czerwca 2014

Nie miała baba kłopotu...

... kupiła sobie krosno. O takie:


Od razu trzeba je wypróbować, więc na początek coś łatwego - bransoletka dla dziewczynki z jej imieniem. Na trudniejsze rzeczy przyjdzie czas w lecie.
A jeśli chodzi o top dla mnie, to okazuje się, że są trudności z kupnem drutów 2,5 mm. Tak w ogóle, to można kupić, ale jeśli chce się (a ja oczywiście chcę) kupić dokręcane do żyłki, firmy KP lub HH, to nie ma :( Przeszukałam znane mi sklepy internetowe + allegro + ebay i nie znalazłam.
Po sugestii Basi N. z komentarza do tego wpisu znalazłam w domu druty odpowiedniego rozmiaru, ale króciutkie - do skarpetek. Można było zrobić próbkę, co od razu uskuteczniłam i wynik był dość zadowalający.
Oto ta próbka:

Czy wśród moich miłych gości jest ktoś, kto mógłby mi pomóc?
Będę wdzięczna za namiary na sklep, gdzie można kupić lub ofertę odkupienia używanych, jeżeli nie używasz.

środa, 4 czerwca 2014

Dziewiarska porażka

                                      Spodobał mi się taki topik:

















Mam fajną bawełnę z poliamidem w delikatnym fioletowym kolorze, więc pomyślałam,  że zrobię sobie na lato taki prosty udzierg. 
No, i zaczęły się schody. Ja naprawdę staram się robić ściśle ten ściągacz, a te oczka wychodzą tak, jakbym wiosłami je dziergała, a nie drutami nr 3 (producent zaleca 3,5 do 4 mm). Z daleka jeszcze jako tako to wygląda:

















ale, jak się dokładniej przypatrzy, to aż zgroza ogarnia












I jeszcze te oczka, które przerabiam razem są takie brzydkie...
















Nieeeee, tak nie może być! Idziesz brzydactwo do sprucia. 
Może zamiast ściągacza podwójnego zrobić fałszywy angielski? O taki?
                                             Film z kanału Iwony Eriksson
Czy mógłby mi ktoś doradzić?