O mnie

Moje zdjęcie
Moją największą pasją jest kynologia. W wolnych chwilach zajmuję się haftem, dzierganiem na drutach i szydełku oraz czytam książki. Moim nowym hobby od niedawna jest decoupage, a także tworzenie biżuterii z koralików. Ten blog kieruję do wszystkich, których zaciekawią moje prace, a także tych, którzy chcieliby cieszyć oko zdjęciami moich zwierzęcych przyjaciół.

Obserwatorzy

wtorek, 26 lipca 2016

Ballerinki dla panny młodej

Nagle, w środę, otrzymałam telefon od koleżanki, która poprosiła mnie, by zrobić balerinki dla jej córki do ślubnej kreacji!!! Byłam skołowana - która normalna dziewczyna chce iść na wesele w szydełkowych butach? Okazało się, że chodzi o obuwie zastępcze, które będzie specjalnie ozdobione. Równie dobrze mogłyby to być zwykłe tenisówki, ale chodzi o pudrowy róż. Takiego koloru nie było. Była za to włóczka - Baśka Lux (skład: 60% akryl + 40% wełna, 100g/280m). Użyłam dwa rozmiary szydełek: na podeszwę 2mm, na wierzch - 3 mm.
Wybór padł na projekt z Ravelry:



 
Zrobiłam coś, co jest bazą. 




Właścicielka sama ją ozdobi. Jeżeli zechce obdarzyć mnie zdjęciem tego, co wymyśliła, to pokażę je także.
Polecam ten opis. Przyjemnie się go dzierga. Pewnie jeszcze po niego sięgnę, ale następnym razem jedną szydełkową warstwę podeszwy zastąpię filcem, co uczyni butki bardziej trwałymi. 
A czy wy macie jakieś patenty na mocne podeszwy?

07 września 2016
Kto chce widzieć, jak butki prezentowały się na stopach Madzi, przechodzi do tego posta (klik)

wtorek, 12 lipca 2016

Naciągaczki

Znacie ten problem, kiedy słabo naciągnięte boczne brzegi kanwy fruwają, jak skrzydła motyla? Dla mnie to jedna z najbardziej wkurzających rzeczy w wyszywaniu na krośnie. Okazuje się, że Rosjanki są  zdolne i znalazły lekarstwo na tę bolączkę hafciarek. Pomocne coś, co wymyśliły nie ma nawet polskiej nazwy. Po rosyjsku nazywa się to боковая натяжка канвы. Przeczytałam o przydasiu na jednym z blogów, na własne potrzeby nazwałam naciągaczkami i żeby nie zgubić namiarów, dodałam autorkę do znajomych. Kobieta od razu do mnie napisała (zna język polski!) - wywiązała się bardzo przyjemna konwersacja. Efektem było zmówienie takich właśnie naciągaczek, które są już u mnie i pewnie niedługo pomogą mi w wyszywaniu ufoka, czekającego na wykończenie.... nawet nie napiszę jak długo, ale bardzo długo.
Wybór nie był łatwy. Mogłam decydować o kolorze gumek, żabek i rodzaju ozdobnej przywieszki. 
Po otrzymaniu paczki i rozpakowaniu jej zobaczyłam takie coś:






Znalazłam też filmik na YT, który pokazuje, jak używać pomocnika.
 Gdyby ktoś chciał skorzystać z tego pomysłu, to TUTAJ są namiary na twórczynię tego "cosia".

poniedziałek, 4 lipca 2016

Absolutorium

Moja córka skończyła studia!
Zaprosiła męża, rodziców i siostrę na absolutorium. Piękna i wzruszająca to była uroczystość. 
Jestem dumna, jak paw.
Mamy w rodzinie pierwszego lekarza :D