Kiedyś dzieci w naszej rodzinie dostawały ode mnie w prezencie wyszywane obrazki - pamiątki I Komunii (klik) . Teraz zaczęły masowo obchodzić 18-te urodziny. Dziewczęta dostają tym razem biżuterię.
Dla siostrzenicy zrobiłam taki oto prosty naszyjnik:
Latałam dokoła domu z moim studiem fotograficznym (klik), jak nawiedzona i kucałam co chwilkę w innym miejscu. Dobrze, że ludzie mnie nie widzieli, bo z całą pewnością wyglądało to osobliwie. Próbowałam ze słońcem i bez słoneczka. Oświetlałam i ocieniałam, ale nie udało mi się wydobyć piękna tej biżuterii. Jeżeli ktoś ma pomysł, jak ładnie sfotografować siateczkowy naszyjnik, który w rzeczywistości mieni się, jak uwięzione w sieci brylanty i błyska refleksami światła, to chętnie przyjmę dobrą radę.
I na koniec zapraszam do mojego ogrodu, gdzie pracowite pszczółki, przy akompaniamencie ptaków, zbierają nektar na nowy miodek.