Wczoraj dostałam wiadomość od koleżanki, że sweterek jest na nią dobry. Coś, co dla mnie było jeszcze kilka, kilkanaście lat temu nie do pomyślenia staje się rzeczywistością. Świat się kurczy. Mamy wirtualne znajomości, które w wielu wypadkach są jednak bardzo realne. Możemy zrobić prezent dla kogoś z drugiego końca świata, będąc z nim cały czas w kontakcie, a jednak nigdy go "na własne oczy" nie oglądać. Fajna sprawa. Pewnie, że są zagrożenia, ale jako osoba rozsądna nie boję się, bo wiem, co mogę w sieci udostępnić, a co jest tylko moje.
Tymczasem koleżanka w sweterku wygląda tak:
A mojej podusi jest już tyle:
Obydwa zdjęcia wykonała właścicielka sweterka.
Koleżanka w sweterku wygląda bardzo ładnie:) Poszewka będzie robiona chyba haftem krzyżykowym? Zapowiada się pięknie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam szczęście, bo koleżanka ma podobne wymiary do moich, więc w czasie robótki mierzyłam na siebie.
UsuńA poszeweczka będzie wyszyta krzyżykami - dobrze wypatrzyłaś.
Oj tak, też mam parę takich blogowych przyjaciół :) A sweterek wygląda nieziemsko pięknie. A podusia też się zapowiada rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńNa podusię z pieskiem mam już przygotowane miejsce na tapczanie. Mam też trzy inne motywy do kompletu, ale zawsze jest coś ważniejszego do wyszycia, wydziergania na drutach, wyszydełkowania... ;)
UsuńOj, jaka podusia fajna się hafci:)
OdpowiedzUsuń