Praca nad moim obrazkiem posuwa się naprzód w żółwim tempie. Chciałabym pracować szybciej, ale życie i moje miękkie serce rzucają mi pod nogi kłody. Udało mi się postawić jednak kilka kolejnych krzyżyków. Oto nowa odsłona obrazka:
Czy teraz już można odgadnąć, co to będzie? Jeżeli nie, to na kolejny pokaz postępów trzeba troszkę poczekać. Blog jednak nie zostanie uśpiony i będą wpisy, które wyjaśnią, jakie to kłody i dlaczego mam miękkie serce...
Na pewno będzie coś białego zielonego i szarego:))) Ale co to jeszcze nie wiem może jakiś pejzaż? Czasami miękkie serce to przeszkoda. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPróbuj, Basiu, dalej...
UsuńJa muszę poczekać na kolejną odsłonę, nic mi do głowy nie przychodzi :)
OdpowiedzUsuńDam Ci znać, kiedy będzie następny pokaz postępów w wyszywaniu.
Usuń:P Pocahontas :P
OdpowiedzUsuńPudło ;)
Usuń