Wybierałam się na parapetówkę do pewnego młodzieńca. I co takiemu podarować? To pokolenie nie jest już z mojej bajki. Odpaliłam Pinteresta i zaczęłam buszować. Może to, a może tamto? Sama nie mogłam się zdecydować. W końcu natrafiłam na świetne podkładki w kształcie zadniej części kota.
I już miałam szydełko w dłoni, ale mój ślubny, który zawsze jest akuratny, mnie powstrzymał. Zrobiłam więc psie łapki. Wszystkim się spodobały, ale te kocie zadki dalej mi siedzą w głowie...
Jakby komuś się przydało, to inspirowałam się tymi filmami:
Śliczne są te łapki.
OdpowiedzUsuńFajny i pomysłowy prezent,tym bardziej że trudno dogodzić dzisiejszej młodzieży😀😃
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi podkładkami. Moi chłopcy byliby zachwyceni 😊
OdpowiedzUsuńPodkładki świetne. A dla tych kocich zadków może też kiedyś znajdzie się sposobność. :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł dzięki za filmik. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń