O mnie

Moje zdjęcie
Moją największą pasją jest kynologia. W wolnych chwilach zajmuję się haftem, dzierganiem na drutach i szydełku oraz czytam książki. Moim nowym hobby od niedawna jest decoupage, a także tworzenie biżuterii z koralików. Ten blog kieruję do wszystkich, których zaciekawią moje prace, a także tych, którzy chcieliby cieszyć oko zdjęciami moich zwierzęcych przyjaciół.

Obserwatorzy

wtorek, 20 października 2015

Rosyjska "dyktowałka"

Każdy, kto nawleka kilometry koralików, by wyszydełkować sznur szydełkowo-koralikowy wie, że nie jest wcale trudno o pomyłkę. Można nabrać za dużo koralików w danym kolorze (to jest pół biedy - wystarczy zniszczyć "nadprogramowy" koralik), lub nie nawlec potrzebnego koralika. Trzeba go wtedy dołożyć. No, tu już zaczyna się górka. Ale obejrzyjcie sobie niżej podlinkowany film. Tam po 2 minutach i 30 sekundach pani pokazuje, jak można dołączyć nową nitkę do dzierganego sznurka. Kiedy braknie koralika, można nitkę przeciąć, dołożyć brakujący koralik i dziergać dalej. Wypróbowałam - nie widać miejsca łączenia nitek.
Nawiasem mówiąc tę metodę można też wykorzystać do tego, by nabierać koraliki etapami, a nie od razu wszystkie.
Ale najlepiej byłoby w ogóle się nie pomylić. I tu pojawia się program, który współpracuje z wszystkimi plikami zapisanymi w formacie *.dbb. ZA DARMO można ściągnąć tę wspaniałą pomoc, która dyktuje w języku rosyjskim kolejność nabierania koralika po koraliku. TUTAJ  jest opis programu i link do ściągnięcia go na swój komputer. Można też kupić wersję anglojęzyczną, ale ta jest dość droga - kosztuje 50 dolarów. Kto jednak bogatemu zabroni?

5 komentarzy:

  1. Świetna sprawa dla fanów koralików:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze ze jest taki youtube, teraz wszystko tam mozna znalesc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak czasem trudno znaleźć coś konkretnego, o co nam akurat chodzi w danym momencie.

      Usuń
  3. Dobra metoda, a ja robiłam taki sznur z kursiku z Pasarta .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tej pory jako "dyktowałka" pracowała moja młodsza córka i bardzo nie lubiła tego zajęcia. Ona najbardziej ucieszyła się z mojego znaleziska.

      Usuń

Dziękuję, że mnie odwiedzasz. Zapraszam częściej.
Zostaw komentarz, bo każdy dodaje mi skrzydeł!
I chociaż możesz pozostać anonimem, to zdradź chociaż swoje imię, bym wiedziała, jak się do Ciebie zwracać.