Tego mojego wnusia, co ma dopiero cztery miesiące, to chciałabym obsypać prezentami wszelakimi 😁. Z tego powodu odważyłam się wykonać po raz pierwszy w życiu środek transportu. Wybrałam samolot. Wyszedł dużo za duży dla niemowlaka, ale i tak podarowałam mu go na imieniny. Teraz rozmyślam nad wykonaniem jakiegoś samochodu, czy czegoś w tym stylu. Dzidek szybko dorośnie do korzystania z tych zabawek. Mam nadzieję, że je polubi.
O mnie
- Jola z Caviarni
- Moją największą pasją jest kynologia. W wolnych chwilach zajmuję się haftem, dzierganiem na drutach i szydełku oraz czytam książki. Moim nowym hobby od niedawna jest decoupage, a także tworzenie biżuterii z koralików. Ten blog kieruję do wszystkich, których zaciekawią moje prace, a także tych, którzy chcieliby cieszyć oko zdjęciami moich zwierzęcych przyjaciół.
Obserwatorzy
piątek, 13 lipca 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak zgrabnie zrobiony:) Jeszcze oczy i buźka i byłby samolot z bajki:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper:) dorób tylko oczka:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńUroczy samolocik:-)
OdpowiedzUsuńOjej, jaki wspaniały, Nikuś też ma podobny :) lubił go bardzo, teraz samolocik i autko leżą w jego łóżeczku :) i z nimi śpi.
OdpowiedzUsuń