Sam koszyk nie jest tutaj cudem. Jednak to, że moja oporna do tej pory progenitura wzięła w swe łapki szydełko - i to nie byle jakie, tylko bambusowy Addi nr 9 mm - i z niewielką moją pomocą wydziergała wspomniany koszyczek - to jest właśnie ten cud. A wygląda on tak:
W nagrodę dostała ode mnie bonus (bo bawełnianego sznurka zostało dość dużo) - kolejny koszyk.
A najlepsze jest to, że można zrobić jeszcze jeden koszyczek. Kombinujemy, żeby wyszedł taki z kwadratowym lub prostokątnym dnem.
Nie podam dzisiaj żadnego przepisu na te drobiazgi, bo nie korzystałyśmy z żadnego opisu, ani schematu, ani filmu. To jest tak proste, że każda, nawet początkująca dziewiarka, poradzi sobie, jeśli tylko umie robić oczka łańcuszka i półsłupki oraz posiada szydełko i gruby na 5 mm sznurek bawełniany, który można sobie kupić np. na Allegro.
A może wystarczy sznurka na taki koszyk:
OdpowiedzUsuńhttp://www.thislittlestreet.com/blog/2014/06/19/diy-mini-granny-square-crochet-baskets-guest-post-by-victoria-from-vika-moka/
Mi się marzy taki tylko duży:) pozdrawiam
Dziękuję, Basiu, za ten link. Pomysł jest dobry. Przemyślimy go i podejmiemy decyzję.
UsuńRzeczywiście cudne i praktyczne koszyki :):)
OdpowiedzUsuń