Poczułam (klik) wielka potrzebę, by zrobić sukienkę dla lalki. Problem w tym, że nie miałam pod ręką żadnej. Zaproponowałam nawet córce, że zrobię sukienkę dla misia, który ciągle mieszka w jej pokoju. Niestety nie wyraziła na to zgody, bo miś jest facetem o imieniu Filip i nie nosi sukienek. Nie pozostało nic innego, jak zrobić lalkę, by pomogła mi zaspokoić moją potrzebę. Przyszła więc na świat Lusia, złotowłosa piękność (zrobienie tych loków było chyba najbardziej pracochłonną częścią przedsięwzięcia).
I całkiem sobie spora - ma około 30 cm wzrostu.
I całkiem sobie spora - ma około 30 cm wzrostu.
Młodsza pociecha złośliwie stwierdziła, że szydełkowa panna przypomina do złudzenia pewną panią z telewizji, która rewolucjonizuje polskie restauracje ;)
Nawet mój mąż, który na codzień jest ponad takie sprawy, powiedział z uśmiechem: "Udała ci się ta lalka". To najbardziej mnie ucieszyło.
I jeszcze Lusia na stojąco:

Nawet mój mąż, który na codzień jest ponad takie sprawy, powiedział z uśmiechem: "Udała ci się ta lalka". To najbardziej mnie ucieszyło.
I jeszcze Lusia na stojąco:

I wyszła superowa jasnowłosa piękność :)
OdpowiedzUsuńW planach są kolejne ;)
UsuńCudnej urody lala i te loki:)
OdpowiedzUsuńDwa dni jej robiłam włosy
UsuńIstna Magda Gessler :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Czyli widzisz to, co moja córcia ;)
Usuńsuper lalunia...pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńWow!!! Laleczka jest fantastyczna! Wspaniałą ma fryzurę i sukienkę. I jeszcze te buciki :))
OdpowiedzUsuńMożesz zdradzić jak mocowałaś włosy? Kupiłam kiedyś podobne włosy ale jakoś tak leżą i leżą... Może dzięki Tobie zmobilizuję się i przyczepię je jakiejś lalce do głowy...
A jeśli chodzi o Filipa, to faktycznie, byłoby trochę niezręcznie jakbyś mu zrobiła sukienkę :)))
Żeby opisać, jak to robiłam - muszę przygotować odrębny post. Zaraz to zrobię.
UsuńCałkiem niezła ta Lusia:) Loczków pozazdrościłam bo nie mam takich:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW sumie to zawsze marzyłam sobie o tym, żeby mieć córeczkę z taką burzą loków na głowie. Los jednak obdarzył mnie dziewczynami, które mają bujne czupryny, ale włosy proste, jak druty ;)
UsuńMusiałam więc zrobić lalkę z loczkami.
Śliczna
OdpowiedzUsuńDopiero dziś trafiłam na Twoją Lusię, jest fantastyczna, no a skojarzenie z Tą od rewolucji poprawiło mi humor i pójdę spać o ciut weselsza, bo nie bardzo mi się śmiać chce ... Jeśli Lusia ma jakąś rozpiskę na siebie to chętnie zaadoptowałabym :)
OdpowiedzUsuńBuźka :)
O matko! Moja guru szydełkowa chce ode mnie rozpiskę. Trzeba to kredą w kominie zapisać :d
Usuń