wtorek, 31 października 2017

Szydełko tunezyjskie dla początkujących - lekcja nr 4

Postanowiłam zrobić tunezyjską siatkę na zakupy. Z wielkim zapałem zabrałam się do pracy i oczywiście napotkałam przeszkody, a jakże! W końcu nie może być nudno. Każdy normalny człowiek może sobie zaplanować i wykonać, a potem cieszyć się z efektów swojej pracy, tylko nie ja.
Po pierwsze robótka wychodzi mi jakaś taka skośna, po drugie brzegi są naprawdę nieładne. I oczywiście zabrakło mi włóczki w kolorze podstawowym!
Pooglądałam już prace innych "koleżanek z klasy" i zauważyłam, że ich zadania są piękne - wszystkim gratuluję. Ja na ich tle jestem co najwyżej trójkowa, i to nie wiem, czy nie zawyżam swojej oceny. Jednak nie zrażam się i jutro mam zamiar zabrać się za wykonanie kolejnego zadania. Trening, trening i jeszcze raz trening :D


9 komentarzy:

  1. A co Ty opowiadasz, jaka trója i na dodatek zawyżona ! Przecież torba miała mieć dokładnie taki kształt, powinna się zwężać ku górze, tak jak u wszystkich toreb, a przynajmniej u większości, o czym ona sama dyskretnie się postarała. Jest ślicznie, zadanie wykonane, piątka, a za systematyczność jeszcze plus !
    Uściski :)
    Ps. U mnie blog działa prawidłowo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie wiem co Ty chcesz od torebki:) Mi się bardzo podoba:) Wszyłabym bawełnianą podszewkę i na zakupy:) A trening czyni mistrza więc może dziergaj szaliki :)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś strasznie surowa dla siebie! No przecież torba wygląda świetnie! Idealnie dopasowałaś uchwyty.I kolor jest taki ślicznie jesienny.
    U mnie z brzegami też bywa problem, ale warto robić sobie próbki - jak to mówią, człowiek całe życie się uczy :-)
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czepiasz się Jolu, tylko nie wiem do czego, bo jest super! pozdrawiam ciepło i więcej wiary w siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna torba! Piękny wzór wybrałaś i ciekawe kolory.

    OdpowiedzUsuń
  6. Według mnie wyszła bardzo ładnie. A jakbys jeszcze podszewkę dodała, to nie tylko na zakupy ale i na spacer i do miasta się nada:)
    Mi też przy szaliku brzeg nie wychodził za ładny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja już po 6 lekcji, jeżeli chodzi o brzegi załapałam o co chodzi i wychodza mi one całkiem całkiem równe. Ale co do reszty robótki to też pozostawia często wiele do życzenia. Natomiast Twoja siatka na zakupy prezentuje się bardzo ładnie, a już szczególnie na ostatnim zdjęciu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajna :) i z całą pewnością mocniejsza od nie jednej foliówki.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że mnie odwiedzasz. Zapraszam częściej.
Zostaw komentarz, bo każdy dodaje mi skrzydeł!
I chociaż możesz pozostać anonimem, to zdradź chociaż swoje imię, bym wiedziała, jak się do Ciebie zwracać.